Literatura

*** (wiersz)

nightshade

bez powodu przekładane
na łzawy język
plamy z zupy na ramie
dnia
w środku pestka minuty
w ciągu której
nie sposób zmieścić się
kompletnie
powtarza się codziennie co noc
co sen
zawsze o tej samej
porze ścielenia łóżka i
zasypiania z pustą dłonią
ślad bycia dotkniętym ciemnością sypialni

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 9 lutego 2009 (historia)

Inne teksty autora

***
nightshade
cztery-zero-cztery
nightshade

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca