*** (wiersz)
seta
Zanurzam się w spokoju
przezroczysty błękit wokół mnie
głęboki oddech
i coraz bliżej błogości
Opadam powoli
kilka obrotów w próżni
przytłumione głosy znad powierzchni
już nie kuszą
Pod powiekami
światło ciepłe i słodkie
dotykam dna
i umiera resztka niepokoju
przezroczysty błękit wokół mnie
głęboki oddech
i coraz bliżej błogości
Opadam powoli
kilka obrotów w próżni
przytłumione głosy znad powierzchni
już nie kuszą
Pod powiekami
światło ciepłe i słodkie
dotykam dna
i umiera resztka niepokoju
niczego sobie
12 głosów
przysłano:
18 lutego 2009
(historia)
przysłał
Kuba Nowakowski –
18 lutego 2009, 16:34
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Pozdrawia
Bartek
co do tej śmierci to chciałbym tak umrzeć...
ale, ale...
trzeba być optymistą (a nie pesymistą...) :-)