... (wiersz)
karolaaa
"coś" co powstało między jednym a drugim zachodem słońca...
Wczoraj słońce zaszło
po raz ostatni
nachylam się nad pustą kartką
tu już żadne słowo nie powstanie
kurz osiądzie na metaforach
pajęczyna otoczy uczucia
kiedyś granatowym tuszem wyrażane
tak chętnie
pachnące czekoladą wspomnienia
zszarzeją
rymy rozsypią się
spróchniałe
stare natchnienia
już bezużyteczne odeszły
do lamusa
bezpowrotnie
poeta zmarszczy czoło
gdzie się podziało słońce?
Nie wschodzi bo...
Bóg szuka w nim
natchnienia
po raz ostatni
nachylam się nad pustą kartką
tu już żadne słowo nie powstanie
kurz osiądzie na metaforach
pajęczyna otoczy uczucia
kiedyś granatowym tuszem wyrażane
tak chętnie
pachnące czekoladą wspomnienia
zszarzeją
rymy rozsypią się
spróchniałe
stare natchnienia
już bezużyteczne odeszły
do lamusa
bezpowrotnie
poeta zmarszczy czoło
gdzie się podziało słońce?
Nie wschodzi bo...
Bóg szuka w nim
natchnienia
To jest twój tekst.
Nie możesz na niego głosować.
Nie możesz na niego głosować.
niczego sobie
10 głosów
przysłano:
30 września 2003
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
(Lew Tołstoj)
(Lew Tołstoj)