Literatura

Ta sama jabłoń w tym samym sadzie na tej samej plantacji....tylk (wiersz)

kukol

Prztłumacznie sobie fuck off.
Miłość słodkim smakiem trawi chwile...
lecz gdy przypraw ewolucji mało
i stosunków odpowiednich brak
jak pleśń marnieje ciało,
cóż...narasta zdrady fakt.

słaby 11 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
29 pazdziernika 2003, 18:16
No proszę. Wydawało mi się, że fraszka jest mało popularną formą wśród młodych twórców, a jednak ktoś tak piszę. Wiersz całkiem niezły w swojej konkurencji. Byłby o wiele lepszy gdyby pointa była bardziej uszczypliwa, skondensowana najlepiej poprzez jakąś metaforkę czy cóś bo ostatni wers jest troszkę nieporadny językowo (narastający fakt?). Treść banalna ale tutaj to w sumie nie przeszkadza.
Janek 29 pazdziernika 2003, 18:18
To byłem ja czyli sut. Chyba zapomniałem się zalogować.
lena 29 pazdziernika 2003, 19:46
...hmmm....... ciekawe..
agnieszka 30 pazdziernika 2003, 14:07
ciałko wiersza marnieje przy jego tytule.ot co!
Bartek 30 pazdziernika 2003, 21:20
Tytuł równie dobrze mógłby być wierszem. Powiew świeżości na Wywrocie...I bardzo dobrze!
kurwa 18 listopada 2003, 14:23
heh... sut...nic dodać nic ująć... :).
Boli mnie tylko to, że ostatnio za w zbyt wiele ludzie teraz wplątują stosunki ;) Ale cóż... wartościowe... :)
przysłano: 28 pazdziernika 2003

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca