Literatura

Oaza niepamięci (wiersz)

piecia b.

w hotelu na uboczu
oaza grzechotników
wiatr przegania
w rytm złowieszczych syren
kępy przepalonych włosów

po twarzy musnęła mnie ręka

zamki w drzwiach pamiętają
jeszcze białe kaptury
wywrócone białka czarnych
i płomienie dalekie
pomalowane twarze widma

po twarzy musnęła mnie ręka
w nieobecnej recepcji


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 14 kwietnia 2009 (historia)

Inne teksty autora

Krajobraz
piecia b.
Życiorys
piecia b.
Wymiarowość
piecia b.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca