flagi zapełniły rynek kiedy
wraz z przyjacielem chodziliśmy
między jednym cokołem a drugim
tyki łamały nam się w pas łopocząc
włosami na głowach najlepszych
telemarketerów z zębami jak słońce
przeszła ochota na żarty to
my byliśmy właśnie tymi których
ktoś posądził przypadkiem o niebo
z dłońmi nagle wolnymi od wszelkich
niepewności i bagażu pytań wszyscy
pobiegliśmy przed siebie na oślep
ktoś musiał krzyczeć z pewnością
ktoś krzyczał że kiedy robiliśmy to
Czego nie uczynilibyśmy nigdy?
ktoś posądził przypadkiem o niebo"
ten fragment, taka perełka
się podoba wytwór, choć kilka wersów zbytecznymi postrzegam. Ale subogląd to .
Pozdravy