Literatura

Sanna albo senna bez zegara mara (wiersz)

axa

zima bez sanek zgubiła drogę wróbel przeleciał
nie ma jeszcze nic do powiedzenia z zalotem zaczeka

patrzę na niebo które rysuje krawędzie chmur na sobie
deszcz nawołuje podmuchem wiatr - kropi w parapet

przy tobie
nie moknę mam ciepło i plaster miodu
pachnący akacją w herbacie
piszę wiersz oddzielam spacją na uśmiech
lampa gra lirykę na ścianie przemiany
w zawodach kto dłużej - ze świeczką

biel nie zakwitła tego roku jeszcze
jutro za oknem stokrotka pobawi się słońcem

wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 3 marca 2007, 00:34
tytuł zatrzymuje.
i wiersz ładny, tak właśnie, chce się powiedzieć 'ładny', ciepły i łagodny.
kussi 3 marca 2007, 17:27
Jakkolwiek najczęściej wiersze o przyrodzie, pogodzie, porach roku i naturze wywołują u mnie mdłości (chyba że pisze Leśmian albo Tuwim), ten powyższy jest zaskakująco udany i do tego zdumiewająco bezpretensjonalny. Brawo!
hewka 3 marca 2007, 19:19
dziekuje Wam pieknie, bom tu nowa i jeszcze pewnie nie gotowa do waszej akceptacji:) no ale, milo mi bardzo :)serdecznie pozdrawiam Was oboje.))
Wena
Wena 16 marca 2007, 08:06
"mlecz się wyspał wreszcie
spóźniony, zadziera głowę do góry ze zdziwienia"- pamiętasz? bo ja tak i ten wiersz to jakby drugą część tamtego :))
serdecznie !
nitjer
nitjer 18 marca 2007, 14:45
Piękny tytuł. Słowa wiersza wilgotne i ciepłe. Powodują dziś przyjemne przemoknięcie. Wyschnę jutro gdy "za oknem stokrotka pobawi się słońcem" :)

Pozdrawiam :)
hewka 21 marca 2007, 11:17
Dzieki Nitjer, Weno:) milo mi bardzo:)serdeczne:)
przysłano: 1 marca 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca