Literatura

pani Waleria powoli zapada w sen (wiersz)

Anathema

IIi Waleria........................literówka :P

pani Waleria powoli zapada w sen


wskazówki dawno minęły zenit
zsuwają się teraz prawoskrętnie ścigając nawzajem
aczkolwiek tylko jedna z nich ma szansę dopędzić
kanarek wwiercił się w noc
pani Waleria zatapia dzień w pachnącym lawendą
oceanie nakrapianym zielonym groszkiem
płynie

ciepła bryza napełnia jej nozdrza
Gershwin z księżyca dyryguje mgławicami
razem grają swoją rapsodię
...chciałabym być słońcem twego lata
chciałabym ci chmurą w upał być...


ocean groszkowej pościeli krzyczy jednak pustką
a głębia miejsca przeraża nie dając zapełnić się
marzeniami
pani Waleria generuje podświadomie słoneczną polanę lecz
w głowie znów jałowa ziemia się rodzi
otwiera oczy
zegar krzyknął dwa razy i już wciąga powietrze do kolejnego
czas zapomnieć o wczoraj jutro
smętnie mruga przez firanki
pani Waleria znika na moment
szósty krzyk budzi nowe złudzenia

CREE
(dedykuję Siostrze Którą Kocham ;) )


wyśmienity– 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 12 lipca 2007, 15:22
rzeczywiście .:) szanownego decydenta proszę o dopuszczenie z powodu ustania przyczyn. i jeszcze jedno : były DWIE literówki , nie jedna :D
ew
ew 13 lipca 2007, 08:41
literówka była jedna i proszę nie pyskować , chyba ja wiem lepiej , nie ? a wiersz do poczekalni przesuwam , nie przetrawiłam go jeszcze , potem się zobaczy czy dopuści się go czy nie
Marek Dunat
Marek Dunat 13 lipca 2007, 09:20
a jednak literówki były dwie :) na dowód posłużę się oryginalnym tekstem skopiowanym z worda , a więc tym samym który tutaj wkleiłem ;) zalecam okularki o pół numerku mocniejsze. pozdrówka .
oto oryginalny tekst :
wskazówki dawno minęły zenit
zsuwają sie teraz prawoskrętnie ścigając nawzajem
aczkolwiek tylko jedna z nich ma szansę dopędzić
kanarek wwiercił sie w noc
pani Waleria zatapia dzień w pachnącym lawendą
oceanie nakrapianym zielonym groszkiem
płynie
zieloneciele
zieloneciele 13 lipca 2007, 12:08
za kazdym razem gdy to czytam jestem pod glebokim wrazeniem.hm...i ta posciel w groszki...
ew
ew 13 lipca 2007, 12:43
aczkolwiek , nozdrza , generuje - to słowa typu "kontemplacja",które mi nigdy nie zabrzmią , bo zawsze będą stwarzały twardość wiersza , ale to tylko takie moje odczucia . Ujął mnie tu krzyk zegara , ładnie się komponuje z groszkową pościelą . A literówki drugiej , panie kolego nie ma i nigdy nie było i takiej wersji się będę trzymała, choćby nie wiem co
Marek Dunat
Marek Dunat 13 lipca 2007, 12:51
nic się nie poradzi na upór niewiasty . zbędę milczeniem Twoją prawdę ew :*
bardzo mi miło zielone cielątko :)
Marek Durczyk
Marek Durczyk 14 lipca 2007, 22:39
Ująłeś mnie kursywą , to znaczy tekstem cytowanym w niej . Nie jest to co prawda Gershwin , ale pani która to śpiewała wywołuje we mnie miłe wspomnienia. Ogólnie jestem pod wrażeniem twoich wierszy . Szczerze ci gratuluję umiejętności budowania nastroju.
electricdog
electricdog 29 września 2007, 18:42
no co Ty mi tu z jakimś groszkiem, nie żartuj.groszkowe oceany, błeee.
joking.
polany i jałowe ziemie mnie zdobyły.
3EYE
3EYE 6 grudnia 2008, 06:12
kurcze za mało mi pani Walerii w tym wierszu.pytanko: a zadedykowałeś coś tej której nie kochasz?
przysłano: 12 lipca 2007 (historia)

Inne teksty autora

miejsca
Marek Dunat
pani Waleria odchodzi
Marek Dunat
świętość
Marek Dunat
Aleja Zakonników
Marek Dunat
prawy
Marek Dunat
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca