rozbijasz mnie precyzyjnie
na tysiąc kawałeczków
młotem swojej wyobraźni
sklejasz w mozaikę
taką jak trzeba
taką jak lubisz
sprawne dłuto twojego marzenia
rysy moje nie moje
układa i modeluje
według kanonu
takiego jak trzeba
takiego jak lubisz
kuj lód mój
póki gorący
a może stanę kiedyś przed tobą
bez odrobiny siebie
taka jak trzeba
taka jak lubisz
pigmalionie
na tysiąc kawałeczków
młotem swojej wyobraźni
sklejasz w mozaikę
taką jak trzeba
taką jak lubisz
sprawne dłuto twojego marzenia
rysy moje nie moje
układa i modeluje
według kanonu
takiego jak trzeba
takiego jak lubisz
kuj lód mój
póki gorący
a może stanę kiedyś przed tobą
bez odrobiny siebie
taka jak trzeba
taka jak lubisz
pigmalionie