między Młotem a Kowadłem

riotcherrys

między Panem Młotem a Kowadłem

wszystko po staremu

nie zmienia się nic

wciąż ten sam bój

zrodzone z uczucia wyższości zatargi

oddziaływujące na wszystko wokół

pielęgnowane rośliny w ogrodzie próżności

wszystkie inne a takie same

nieczysta walka o względy dumnej

codzienna skryta w samotności

niezauważalna ludzkim okiem

drapieżna przeznaczeniem

wypełniającym się co sekundę

i mistycznie piękna niezależna

w tym wszystkim tak śmiertelnie wytrącająca z równowagi

tu już nie ma miejsca na skrupuły

ostateczna runda się zbliża wielkimi krokami

udawana sympatia ze słowami:

it's all right

standardowa odpowiedź na prawie każde pytanie

wszystko się zmienia i biegnie w przeciwną stronę

już nie jest przewidywalne

w zasadzie niewiadomo gdzie się podziać

czy rzucić się pod jedno narzędzie zagłady czy drugie?

a moze uciec?

tylko dokąd?

zamknięta w próżni emocji

usycham

riotcherrys
riotcherrys
Wiersz · 1 lutego 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    "Niewiadomo" - no co jest tu źle? : )
    Pisz ostrożniej, bo robisz literówki, a ja je bezwzględnie wyłapuję - bo głupio wygląda np. "może" bez kropeczki nad 'z'.

    Tekst jest takim opisem co się dzieje między obydwoma panami... nudawy.
    I nie rozumiem, co się dzieje z Polakami, że muszą używać angielskich słów w polskich wierszach, jeżeli można je spokojnie zastąpić rodzimymi i utrzymać sens.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    nie . nie jest to dobry tekst . nie dla mnie . wydumane i przeprzemyślane. operujesz Autorko pewnymi schematami , które wystrzeliwujesz jak z karabinu. w reultacie wyszedł przegadany , pseudofilozoficzny tekst, nudnawy i zupełnie nie wciągający. pytania , które zadajesz nie frapują , a i pointa z nich żadna.

    · Zgłoś · 16 lat