Wokół mnie krążą wciąż ciemne moce
Nie potrafię powiedzieć im by znikły
Bo czasami lubię gdy mnie otaczają
Gdyby nie one nie była bym sobą
Ale one czynią mnie niedostępną
Musisz postarać się zrozumieć co jest we mnie
Lecz nigdy nie staraj się zmieniać sposobu mojego myślenia
Jeśli do tego zmierzasz
Lepiej odejdź i nigdy nie wracaj
Bo ja zawsze zostanę tą niezwykłą, niedostrzeżoną dziewczynką
Którą władają ciemne moce
Która nie potrafi powiedzieć im by rozproszyły się
W otchłani cienia
W otchłani do której ona sama zmierza
Owładnięta przez moce
Które stamtąd się wywodzą
I potrzebują jej młodej i niedoświadczonej duszy
By zaspokoić swój głód i pragnienie
Wiec może lepiej było by gdybyś mnie złapał
Kiedy one zaczną ciągnąć mnie w dół...
Natrętne powtarzanie słówka 'moce', tekst nudzi od pierwszych wersów. Nic nowego.