za późno (wiersz)
caffeine
codziennie ubywa mnie chwilami
wciągniętym dymem
zamyśleniem nie jest
zamkniętym oknem
dnem kieliszka
przestał być kryształowy
bezcelowością czynów
bohaterów z pierwszych stron
wczorajszych gazet
umarłam
bez tkliwych pożegnań
śpieszmy się* ja nie zdążyłam
*ks. J.Twardowski
wyśmienity
7 głosów
przysłano:
12 maja 2008
(historia)
przysłał
Latte –
12 maja 2008, 14:50
autoryzował
Marek Dunat –
12 maja 2008, 23:03
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
dzisiaj kojarzy mi się z Poświatowską.
Chociaż mądrze prawi ew, puenta zatrzymuje i ma coś konkretnego do przekazania.
Widać - może trafiać.
a czyny i tak bezcelowe:(
Pozdrawiam
AT
Pozdrawiam c