Noc

Goosfrabba

tej nocy słońce widać jak na dłoni
pocięte sygnałami czasu
sowim spojrzeniem na mysz
 
skąd kolorowe jarmarki i brzozy
krzykliwe barwy losu
kiedy nam nie jest dobrze
 
kiedy ludzkie losy łamią się po połowie
na wóz i pod wozy
rozdanie kart jest ostatnie
i koi zmysły zapach
wrzosowych wintarzy
 
drogę do ostatniej kwadry księżyca
uwianej pospolitym ruszeniem
poznałem dogłębnie
i teraz wierzę w moc postanowień
 
od kiedy światło dociera do mnie
tylko po zmroku
obrosłem w zielone oblicze prawdy
narażony na smak poczucia winy

 

Goosfrabba
Goosfrabba
Wiersz · 16 maja 2008
anonim
  • anonim
    hayde
    sowim spojrzeniem na mysz - myślę, że mogłoby być bez "swoim"

    co to są wintarze?

    Ogólnie to hmm... muszę pomyśleć. Po trzecim czytaniu zrodziły mi się w końcu jakieś obrazy. Poczekam na wyjaśnienie nieznanego słowa, bo mnie dekoncentruje.

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    ale tam jest sowim hayde, od sowy :D
    "kiedy ludzkie losy łamią się po połowie
    na wóz i pod wozy" - o to. to ładne.
    całość klimatyczna, noc niebanalna.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    co to jest wintarz ? czy na pewno poprawnie zapisaleś ?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Goosfrabba
    spolszczona wersja vintage :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    no tak . sam przecież biegam po ciucholandach szukajac spodni z bistoru :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    ciekawy klimat. najbardziej mi pierwsza zwrotka podziałala.i ostatnia dla równowagi.
    :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Wintarz to może być gracz w winta (wint - gra w karty). Wiersz mi się podoba, chociaż absolutnie nie wiem dlaczego, mimo że myślę intensywnie. Może moja niemoc wynika z trudności w dojściu do zrozumienia zielonego oblicza prawdy przez narażonego na smak poczucia winy? Nie wiem doprawdy. Tak jak nie wiem, dlaczego mnie ten wiersz wciąga. I niech nikt nie mówi, że na tym polega poezja, bo to nie jest prawda.
    Pozdrawiam
    Andrzej Talarek

    · Zgłoś · 16 lat