Literatura

*** (wiersz)

szanta

 

* * *

 

chwilową obecnością twoją

napełniam wszystkie naczynia

na surowym dębowym blacie

stoją spienione złociście

 

światłem obecności twojej

w skostniałych piecach rozpaliłam

z ciemnych desek stołu

zgarniam ostatni okruch słów


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
urughai
urughai 28 maja 2008, 12:01
Łooooj - a cóż Tu tak płasko ?.............literówka wita w pierwszysm wersie i duża litera żegna w piątym............nawet nie będę go oceniał - przytkro mi i..............Serdecznie Pozdrawiam!
Marek Dunat
Marek Dunat 28 maja 2008, 17:53
nic dodać , nic ująć . a cóz to za pośpiech koleżanko szanto ??
ew
ew 28 maja 2008, 19:00
twoją z małej, Twojej z dużej, zdecyduj się, szanto i puszczamy
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
poprawilam
sorki, wklejam prosto z płytki, na której zdawało mi się kiedyś to poprawiałam ale jak widac word nawet nie wyłąpał wszystkiego.
przysłano: 28 maja 2008 (historia)

Inne teksty autora

***
szanta
***
szanta
Fotel
szanta
***
szanta
***
szanta
***
szanta
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca