kfiaty

Anonimowy użytkownik

kocham kfiaty kocham
one mnie chyba też
zrywam kwiaty zrywam
one mnie chyba nie

wazon mam jeden od mamy
w nim kfiaty trzymom
lubie je wąchać jak rosną
bo w wazonie już nie

pan jeden mi kazał
o kfiatach napisać
ten pan co przychodzi
mnie zawsze dotykać

anonim
Anonimowy użytkownik
Wiersz · 12 czerwca 2008
anonim
  • Marek Dunat
    taaa. no to wstaw to w komentarzu w wersji jakiej ma sie ukazać . przeniosę , bo edytor znów szaleje.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    dojna
    kocham kfiaty kocham
    one mnie chyba też
    zrywam kwiaty zrywam
    one mnie chyba nie

    wazon mam jeden od mamy
    w nim kfiaty trzymom
    lubie je wąchać jak rosną
    bo w wazonie już nie

    pan jeden mi kazał
    o kfiatach napisać
    ten pan co przychodzi
    mnie zawsze dotykać

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    dojna
    tak ma być?

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Urughai
    Masz bardzo dobry za ostatnią strofą................co nie umniejsza całości............trzeba dojść do końca aby pojąć, dramat i infantylny ton.............baaaardzo mi się podoba.............jest wiersz.............Seredecznie Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Urughai
    ..............Seredecznie..?
    Serdecznie !

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    dojna
    pan chce sie do wody rzucić? nie trzeba!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    dojna, jesteś taki Nikifor wśród poetów

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    Dobry żart jest tynfa wart. Nie dam ani grosza.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Stary Singer
    coś w tym jest. ale ja tego nie widzę.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Ur, może znasz skądś pozostałą twórczość dojny, ale ja na podstawie jednego tego wiersza nie jestem w stanie stwierdzić co można tutaj przekazać. Tak czasami bywa, że warto znać autora.
    Prócz ostatniej strofy nic ciekawszego.

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze