Miasto aniołów

Goosfrabba

wreszcie jestem
już sobą
      
na krańcu i na początku
                 
bez zbędnego pancerza
ciężkich butów i bólu istnienia
                          
opadły mgły a miasto śpi
wciąż niestrudzone
                 
biały dym smędzi
waniliowym zapachem
            
uwielbiam powroty do łona matki
ciekawość bycia znów kimś od nowa
i wciąż tak samo lekkie
miasto aniołów

Goosfrabba
Goosfrabba
Wiersz · 17 czerwca 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Ech, te anioły... lwy szablaste i takie tam.
    Wiersz taki sobie. Właściwie nic nowego, a pozostaje po nim pamięć o wanilii : ) Mało, mało...

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    ból istnienia i po wierszu.
    "opadły mgły a miasto śpi" - do czegoś dobrego mogłoby doprowadzić.

    · Zgłoś · 16 lat