Miasto aniołów (wiersz)
Goosfrabba
wreszcie jestem
już sobą
na krańcu i na początku
bez zbędnego pancerza
ciężkich butów i bólu istnienia
opadły mgły a miasto śpi
wciąż niestrudzone
biały dym smędzi
waniliowym zapachem
uwielbiam powroty do łona matki
ciekawość bycia znów kimś od nowa
i wciąż tak samo lekkie
miasto aniołów
przysłano:
17 czerwca 2008
(historia)
przysłał
Goosfrabba –
17 czerwca 2008, 00:18
autoryzował
estel –
18 czerwca 2008, 13:26
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Wiersz taki sobie. Właściwie nic nowego, a pozostaje po nim pamięć o wanilii : ) Mało, mało...
"opadły mgły a miasto śpi" - do czegoś dobrego mogłoby doprowadzić.