Boje (wiersz)
Michał Kozłowski
***
Boję się miłości jak lekcji basenu.
Nie mam sznurka w slipach i trochę jest głupio.
Ktoś mnie nastraszył, boje są z meduzy.
Miał mnie oswoić berek na kucaka.
Boję się, boję, boje są z meduzy.
Mam dobre wieści,
to wszystko potrwa tylko siedem dni.
W tyle
powstał świat.
Nie jestem sam
Nie jestem sam. Bez obsługi.
Nocna zmiana zaczyna się bez spóźnień.
Chłopiec na posyłki ma w ręku anioła.
Jest stamtąd. Ja stąd.
Uszczyp mnie i wyczerp temat,
może być słowami.
przysłano:
8 lipca 2008
(historia)
przysłał
Michał Kozłowski –
8 lipca 2008, 14:57
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się