Literatura

senność (wiersz)

Anathema

Grzesiu - wal we mnie jak w bęben - na Twoje podwórko się wkradłem. :)

senność

 

ech letnie wieczorne burze

trwają sześć minut nie dłużej

 

słowem zakręcą po głowie

myślą zgubioną w krakowie

 

wykrzyczą piorunem żale

wygrzmią polecą gdzieś dalej

 

mało mnie każda dotyczy

ja ziewam sobie o niczym


dobry– 9 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Znaleziono 27 komentarzy. Poniżej ostatnie 25.
Marek Dunat
Marek Dunat 20 lipca 2008, 20:05
:) no tak sobie leżałem na ławeczce. dzięki kobietki . :)
Latte
Latte 20 lipca 2008, 20:06
To ja sobie pójdę poleżeć... któregoś dnia ;) zobaczymy co z tego wyjdzie;P
zieloneciele
zieloneciele 20 lipca 2008, 21:54
no jak dla mnie to rymowanka rodem z przedszkola, sory majk, jakby kolega erni powiedział.
:)
i jeszcze ten kraków z wielkiej i ech na początku. o nie. dla mnie fuj i b.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 21 lipca 2008, 03:06
cielaczku...w przedszkolu wlaśnie kocha sie najczyściej... najpewniej czuje i najlepiej odpoczywa...

nie ma dziecinnie wierzących
nie ma tez zwykłych dzieci
jeśli się jest gorącym
to jakoś przecież leci
Marek Dunat
Marek Dunat 21 lipca 2008, 06:35
czyli Grzesiu ,że co ? że nie jest najgorzej? bo mi cielo nagadało i się mi płakać zachciało . :/
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 21 lipca 2008, 08:31
fajne, ale miast "wygrzmią" dałbym "wygrzmocą"
tajemnica
tajemnica 21 lipca 2008, 08:42
lekko, melancholijnie i przyjemnie. Moim zdaniem rymy są ok, kwestia gustu.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 21 lipca 2008, 10:32
Nieprzeciętne rymy, ciekawy tekst.
zieloneciele
zieloneciele 21 lipca 2008, 10:33
moim zdaniem kiepsko , szczerze mówiąc myślałam że to jest żart, jak zobaczyłam.
Grzesiu, tak można też wyjaśniać pisanie tłumów piętnastolatek, nie?:)
wtórnie przy okazji, to już było nie raz i dwa. burza w połączeniu z piorunami i grzmotami? no dla mnie to wyświechtane że hej.
"ech" na początku piwerwszego wersu jak taka zapchajdziura.
głowie- krakowie - no wybacz :I
jedynie ostatni wers jakiś jest.

przepraszam Marku, mimo wszystko odważę się na to, czekając na...gromy :)
Marek Dunat
Marek Dunat 21 lipca 2008, 11:20
nie bedzie gromów Asiu . bo i po co ? bo i dlaczego ? osobiście uważam ,że choć moja próba nie jest z najwyższej półki , to jednak rymy nie są częstochowskie, burza i pioruny to tylko metafora i wcale nie musiałaś jej zrozumieć. początkowe ,, ech,, nie jest zapchajdziurą , a tylko sposobem wyrażenia stanu ducha peelki. faktem jest ,że przyczepić sie można do wszystkiego wykazując minimum złej woli. tego o piętnastolatkach nie rozumiem. dzięki domnul , panie A , tajemna. Tobie Asiu oczywiście też ;)
zieloneciele
zieloneciele 21 lipca 2008, 11:22
że przyczepić sie można do wszystkiego wykazując minimum złej woli.- no wybacz. skasuj se ten moj post jak chcesz, jak lepiej bedzie bez mojej zlej woli :I
Marek Dunat
Marek Dunat 21 lipca 2008, 11:30
eech . niech będzie dla mnie i Ciebie nauczką by być odpowiedzialny za słowa, bo akurat nie chodziło mi tyle o Twoje przyczepianie sie , ale o innej osoby czepliwość :) . Twój komentarz akurat jest merytoryczny i mi sie podoba, to ,że jest dla mnie krytyczny nie oznacza by go kasować . prawda?
Marek Dunat
Marek Dunat 21 lipca 2008, 11:31
kurde! i znowu mi sie ech na początku napisało . maniera jakaś mnie prześladuje :D
zieloneciele
zieloneciele 21 lipca 2008, 11:37
Marek. ja zazwyczaj biorę tę odpowiedzialność i od innych tez wymagam, wiesz chyba, nie?tylko...tu się nikt inny nie czepiał, jak to nazywasz, więc jak miałam odebrać? :I
Jaqint
Jaqint 21 lipca 2008, 11:38
Maniera, manierka - słowem poniewierka. :)
zieloneciele
zieloneciele 21 lipca 2008, 11:46
acha, te tłumy piętnastolatek? już wyjaśniam. odpowiedziałam Grzesiowi, który argumentował tym, że w przedszkolu jest się prawdziwym, opowiadając na moje stwierdzenie iż utwór powyższy jawi się mnie jako rymowanka z tejże instytucji. chodziło mi o to, że wiele gimnazjalistek też pisze szczerze i od serca, ale nie znaczy to jeszcze, że dobrze, nie? ale możnaby takim sposobem bronić ich tekstów, tyle że to bronienie niewiele by dało dobrego ich pisaniu, zdaje się.

no Ty akurat do piętnastolatki niepodobny(niestety?) wcale ja myślę :D
hayde
hayde 21 lipca 2008, 11:49
mam uczulenie na "ech", chociaż tym razem starałam się nie uprzedzać, widząc je już na samym początku. ja nie wiem, ale nie widzę tu anathemy. zwykle wchodzę sobie na twoje teksty i wiem, że sobie odpocznę od pokemonów. wczoraj włażę - patrzę "ech", pierwsza myśl: że ke?! ale czytam dalej. nie zaskoczyłam. czytam drugi. czytam trzeci, czwarty... rano znów wracam.
to tak mówię(myślę) sobie coś, że sobie powiedzieć(pomyśleć), ale w gruncie rzeczy nic nie myślę(nie mówię) - peel to jakiś dziwny jest dla mnie.
Marek Dunat
Marek Dunat 21 lipca 2008, 11:56
no tak ! i sie teraz obie umówiły ,żeby mnie atakować :D a co to Anathema nie ma prawa se napisać wierszyka ? musi ciągle się poniewierać w melancholiach, buntach, filozofiach , itp. ja Wam tu zaraz dam ,że to tekst taki jak pietnastolatek !! :? proszę pokazać przykład wśród odrzuconych na podobieństwo !! no proszę !! :D peel dziwny - bo patrz tytuł - śpiacy jest i rozleniwiony :) i sobie mysli o ukochanej swej mieścinie i ukochanej swej ogólnie i se walczy z myslami i sie w zasadzie raduje :) i jak se Anathema zechce to se znów taki napisze, bo kaprys silniejszy od wyrachowania. :D
zieloneciele
zieloneciele 21 lipca 2008, 12:10
ależ my nie bronimy Anathemie senności i rozleniwienia, tęsknoty nawet- że tak już za dwie napisze, skoro zarzucasz spisek:/

dla mnie to może Anathema nawet o ukochanej myśleć, byleby to myślenie jego po zapisaniu klasę anathemową miało. bo w ten sposób to Anathema powinien, owszem, liścik napisać bądź w słuchawkę szeptać, sennie.
zawsze byłeś dla mnie z najwyższej półki w poezji swojej, przyzwyczaiłam się być może. zresztą, sam tego chciałeś w zasadzie, miszczu;), pokazując to i owo. wolałbyś zachwyty bez przekonania bądź pozostawienie bez komentarza rozczarowania jakie nastąpiło? w porządku, więcej nie muszę plątać w szeregach takich, którzy zachwyceni będą zawsze...być może...
:I
Marek Dunat
Marek Dunat 21 lipca 2008, 12:17
ależ dzióbecku :) Ty to zawżdy słówko za dużo mówisz. no po co ? piane tu bijemy , a przecież to tylko leciutki wierszyk sennego Anathemy bedącego w dobrym nastroju . dodajmy ,że wbrew pozorom - wierszyk z klasa w tej kategorii. ;)
hayde
hayde 21 lipca 2008, 12:17
"ja Wam tu zaraz dam ,że to tekst taki jak pietnastolatek !!" - sorry cię bardzo, ale ja tego nawet nie insynuowałam. po tekstach gorących piętnastek przychodzę tu odpocząć, nie dorabiać mi tu wąsów :P
Marek Dunat
Marek Dunat 21 lipca 2008, 12:22
no odpoczywaj hayde hanysko . Szczyrk był zawsze otwarty dla mieszkańców Śląska. :)
hayde
hayde 21 lipca 2008, 12:29
wiem :D bywało się tu i tam
veg.anka
veg.anka 22 lipca 2008, 16:59
A ja sobie pomyslałam ,że przecież wolno każdemu tak napisać jak tu . Ja sie nie zgadzam z zielonym . Absolutnie nie zgadzam się z tym ,że to nie ma klasy . Jest lekko , swobodnie, przekonująco. To po prostu jest taki letni , leniwy wierszyk , jakiego czasmi potrzeba żeby się uśmiechnać.
zieloneciele
zieloneciele 22 lipca 2008, 22:49
kurde. ja nie twierdze iz nie wolno. ja sie tylko ciesze, ze jeszcze do klapek na pewnych fragmentach, sporo mi brakuje:) nie wymagam też, ażeby sie ktoś zgadzał ze mna.
więcej komentarzy »
przysłano: 20 lipca 2008 (historia)

Inne teksty autora

miejsca
Marek Dunat
pani Waleria odchodzi
Marek Dunat
świętość
Marek Dunat
Aleja Zakonników
Marek Dunat
prawy
Marek Dunat
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca