Kiedy późną jesienną porą
Liście z drzew opadać będą,
Usiądziemy sobie pod drzewem
I zajęci będziemy gawędą.
Rozmawiać będziemy o wszystkim,
O mnie, o tobie i o nas.
Gdy czas tak będzie mijał,
Nadejdzie zimowa pora.
Zimą będziemy sami.
Daleko, a jednak w sercu
Zostanie cząstka nadziei,
By skończyć milczenie w marcu.
Lecz wiosna budzi we mnie nadzieję,
Że jednak marzenia spełniać się będą.
Usiądziemy sobie pod drzewem
I znów zajęci będziemy gawędą.