Literatura

spotkanie (wiersz)

daria

jest to moj pierwszy wiersz kazdy moze go interpretowac inaczej ale dla mnie jest on o cierpieniu ktore jednak jest bardzo wazna czescia zycia i wnosi do niego cos waznego i niezbednego [jak zwykle w przypadku debiutowania oddaję pod ocenę Czytelników -przyp. Skc]
SPOTKANIE

Kolejna łona łza spływa po zimnym policzku
Znika w kąciku ust
Przynajmniej ona skończyła swój bieg
Zamknięte oczy
Już nie chcą się otworzyć
Już nie chcą widzieć piękna
Boją się że róża pokaże kolce
I następna kropla krwi spadnie na zielony liść
I ten ból który jest cierpieniem kruszącym duszę
A powinien dawać siłę na pokonanie przepaśći

Nie jesteś sam
Jest z tobą pustka
Tuląca cię w swoich ramionach jak matka
Która wie że jej dziecko w końcu znajdzie swoją drogę

Kruchy most nad przepaśćią
Wyciągnięte ramiona gotowe na jej przyjęcie
I zamknięte oczy...
Widzisz jak wyciąga do ciebie dłoń
To tylko jeden krok
Czujesz ciepło jej dotyku
I już rozumiesz
Otwierasz oczy
Na twojej dłoni siadł piękne motyl
Już wiesz że nie będziesz sam

Twoje skrzydla nabierają kolorów
Możesz tańczyć
Już więcej nie zaznasz strachu
Bo wiesz że śmierć ma piękne oczy

„Czasem trzeba rzucić sie w przepaść
Żeby móc rozwinać skrzydła”

niczego sobie 18 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Sara z klay
Sara z klay 29 listopada 2006, 13:26
tekst ten jet nprawde doksształcono poetycznie heheh, bez taki sluw poprostu jest bajerancki i tyle wybuchowy kit ze nieczytalam ale fajny.apaptki pozdrowioka dal ciebe
IwUsIa
IwUsIa 4 grudnia 2006, 08:12
Zajefajne wiersze:*:*:*
mam prośbe napisz ich więcej a będe wdzięczna:*:*:P:P:P:
Kto$
Kto$ 26 grudnia 2006, 23:37
Przynudzajacy wiersh :(:(
przysłano: 16 listopada 2000

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca