stolarz się nie pomylił
ręce dwie nogi
równe cztery
odległości do podłogi
przysiądź na mnie pani
nagością dumna
pośladków
na krzywych kolumnach
kiedy dojdziesz do siebie
wsuń mnie na miejsce
pod stół gdzie kot
w pozycjach najśmielszych
wyczuwa ból
schowany pod laminat
reszta to tło
z uśmiechu arlekina
Pozdrawiam!
PS
Ale doceniam wytrwałość na wytyczonych szlakach.
zabawa słowem, a przez to czytelnikiem, znaczy mną. no aż nie wierzę...
Jakoś tym razem mało mi się tu podoba Grzesiek. Jest średnio.