Literatura

We mnie. cz III Synchronia samotności (wiersz)

Quistis


chodź
pochylimy się jak tylko my potrafimy
przed tym samym Mistrzem
z takim brakiem pokory
chodź
On nas zastanie żywych umarłych

albo razem
wniebowziętych przez kogoś
szybszego, z bardziej
rozwiniętym działem reklamy
chodź
będziemy wadzić w ostatniej ławce
ich białe czarne stroje nasze białe czarne

domino bez reguł

chociaż to będzie tylko
synchronia samotności
gra bez zasad

dzielenie niepodległości
choć

zawiśniemy  na piewszym stopniu
w kosmetycznej metodzie istnienia
Chodź
i teraz wystopniuj wszystko od bólu
do mnie

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 15 pazdziernika 2008, 14:13
nie przekonuje mnie to przeciwstawianie my- oni. tzn. nie przekonuje w tej formie jak podałaś . wersyfikacja również nie. jedno fajne miejsce:
wniebowziętych przez kogoś
szybszego, z bardziej
rozwiniętym działem reklamy

to jednak za mało dla uznania na tak.
Q
Q 15 pazdziernika 2008, 19:28
Trochę podkręciłam.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 16 pazdziernika 2008, 18:07
Znużyłaś, Quistis, weź się w garść! No przecież pamiętam Twoje naprawdę ciekawe teksty, a ten tutaj... bajdurzenie, wybacz.
Q
Q 16 pazdziernika 2008, 20:48
Bajdurzenie, bajdurzenie :P Taka pora, musimy to przeżyć;)
przysłano: 14 pazdziernika 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca