codziennie limeryk w wydaniu pisanym :-) 50 (wiersz)

pyszczek trza zamienić stanowczo na pysk:D:D:

Nie wiem czy nie będzie to zbyt obraźliwe, też nad tym myślałem, rymuje się bardziej, nie chciałbym jednak aby moje"dzieło" zostało usunięte przez opiekunów. :-)

Kolega Grzegorz ma rację... pysk będzie zdecydowanie lepszy :)
a opiekunowie nie usuwają :) Oni tylko nie publikują.

No tak już to zmieniam.:-)

Huehue. Dosadnie. Ja się nie sprzeciwiam. :)

Kolejny zadedykuje... estel, kiedyś to obiecałem, słow dotrzymam, proszę o trochę czasu. :-)

No teraz jest jak w mordę strzelił :)))

Czyli też mi się dostanie? ;) Czas - proszę, podaję. :)

... limeryk w prezencie :-)

Chyba będzie się działo w najbliższym czasie :-D

raz facet po Koszalinem
upił się tanim winem
dziwiła się cała ulica
jak chodnik sobą zachwyca
i przy tym się pięknie wygina
:D:D:D:DD:

Pomysł fajny, puenta także, trochę niedomaga strona techniczna, ale to szczegół. ŚMIECH TO ZDROWIE!

raz facet gdzieś po Poznaniem
wziął się z wierszy pisanie
skrzywiła się na to Estel
gościu za cienki jesteś
ale cukierka dostaniesz
:DD:D:D:D:D:D:D:D:

a co mi tam strona techniczna... a właściwie.. przesz technik ze mnie konstrukcji stalowych!!!!!

Rosnie mi konkurencja, no,no.

Grzesiek, technik koństrukcji stalowych,
dostał poprostu zawrotu głowy,
gdy napisal limeryk,
poprostu jak chisteryk
wpisał go w komentarzach "wywrotowych". :-)

:D:D:D:D

cud miód i orzeszki :))

Ten jeden jedyny raz, puszczam limeryk na pierwszą, ubawiłam się nieźle :), a estel też nie jest przeciw. Zapamiętaj tę chwilę, norem , oj, zapamiętaj..

Hahaha! No to miło. : D

Dzięki za tak ciepłe przyjęcie, nie spodziewałem się aż tak wielkiej radochy, cieszę się,że grzesiek się ujawnił w tej formie :-) Szkoda, że "włochata" zamilkła... ale czy napewno? Oby nie, przecież jest moją weną i natchnieniem, bez niej stanę się leniem (limerycznym):-)

ten mi sie podoba najbardziej ^^