Boję się spojrzeć w lustro.
Bo Jej szyderczy śmiech przygwoździ mnie do podłogi
i znowu nie będę mogła oddychać.
Boję się.
Boję się krzyczeć.
Bo Ona złapie mój przeraźliwy krzyk
i zamknie w słoiku na zawsze.
Boję się.
Boję się uronić łzę.
Bo Jej zwinne palce wypiszą na lustrze 'a nie mówiłam?'
i znowu nie będę mogła spać.
Boję się.
Boję się ruszyć.
Bo Ona złapie mnie za warkocz
i już nigdy nie wykonam żadnego kroku.
Boję się.
Boję się cokolwiek powiedzieć.
Bo Ona znajdzie słowa, które mnie zabiją
i już nigdy nie spojrzę w Twoje oczy...
Temat wiersza popularny. Przez to wpadamy w pułapkę banału. Trudno napisać oryginalnie o czymś, co się milion razy już stało. Pamiętaj, że takie przeżycia, te wszystkie uczucia nastoletnie są wyjątkowe dla ciebie, ale innym którzy niekoniecznie dobrze Cię znają...właśnie. Trzeba nie lada umiejętności, żeby pisać dobrze o tak złożonych uczuciach jakimi są tęsknota, miłość etc...
Nie musisz tytułować wielkimi literami, to nie list.
Źle używasz wielokropków. Polecam Norwida poczytać.
Nadsłowie. Zwracaj uwagę na oszczędność w słowach.
Lekko grafomańsko. Szczególnie w tych fragmentach o "Twoich" etc.
Plus za starania, ale dużo pracy przed Tobą. Znam 16- latki/ latków, piszących lepiej od Ciebie. staraj się ich doścignąć.
Pozdrawiam.
tym baniem się zabiłaś ten tekst, choć właściwie była to profanacja zwłok.
już Jacek napisał, co jest źle, ja od siebie dodam, że tytulik byłby mile widziany.
Pozdrawiam.
Bo Jej szyderczy śmiech przygwoździ mnie do podłogi "
Tylko te dwie linijki są warte uwagi ze względu na początki współbrzmiące (boję, bo jej). Reszta... Niestety zatupana. A może trzeba jeszcze poszukać w tym kierunku, wyrzucić anaforę i wio... napisać raz jeszcze i krócej?