pięciolinia (wiersz)
nancy punkt
pięciolinia
przychodzę z szeptem zmierzchu
naprzemiennie układając się w
czarne-białe białe-czarne
jestem rozedrganiem
strun rozpiętych na tęczy łączącej
/dzielącej/
dwa światy
dłonią przywieram do dłoni
zawieszonych nad światłocieniem klawiszy
jestem miłością, jestem muzyką*
dotknij
porusz dogłębnie a stanę się
pięciolinią zmysłów
***
...jestem miłością, jestem muzyką...*
cytat z książki 11'
Paulo Coelho
przysłano:
3 kwietnia 2009
(historia)
przysłał
Anna Nawrocka –
3 kwietnia 2009, 15:11
autoryzował
ew –
8 kwietnia 2009, 19:29
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
jakie sobie jest? jakie słowo mam wstawić w miejsce kropek Latte?
wylinijkowały mnie komentatorsko i sobie poszły ;)
nie przychodzą powiadomienia ale wróciłam :)
zostawiam jednak (pierwotnie było zupełnie inaczej), wiersz trochę ewulował od chwili powstania,
troszeczkę w nim namodziłam. o. i dlatego jestem (bywam) w wielu miejscach jednocześnie - przyglądam się, jak są odbierane słowa.
Wiosnę, to się da milion innych sposobów wyrazić,a nie iść na taką łatwiznę.
Pierwsza banalna i z lekka grafomańska
Takie zwroty jak 'szeptem zmierzchu ' odstręczają już samym zestawieniem słów. Mdłym i wyzutym
Nie podoba mi się pozostawienie wyboru czytelnikowi poprzez obstrzelenie słowa ukośnikami.
wiersz naszpikowany jest motywami, które są niezmiernie symboliczne. W tekście natomiast , nie zwracasz na ich warstwę znaczeniową najmniejszej uwagi.
'światłocieniem klawiszy '
'porusz dogłębnie'
'pięciolinią zmysłów'
brrrrrrr
gwiazdka w tekście zaburza odbiór zdecydowanie
nie podoba mi się
banał straszny nam zapodałaś, tkliwość w wierszu ująć .. oj , ciężka sprawa. Mnie nie udało Ci się przekonać.
naprzemiennie układając się
w czarno białe rozedrgania strun
rozpiętej tęczy łączącej
podzielone światy
dłonią przywieram do dłoni zawieszonych
nad światłocieniem klawiszy miłości
gdzie jestem muzyką
dotknij
porusz dogłębnie a stanę się
pięciolinią zmysłów
/przetrwania jednostajnej tęsknoty/
Tylko przemalować - coraz dziwniejsze praktyki na Wywrocie w poezji.......................zamiast zasugerować lepiej odrzucić, po co wspomóc pióro.................a chłamy są puszczane - szkoda gadać...
Jeżeli swoim przemalowaniem autorkę uraziłem....................to przepraszam !
praktyki na wywrocie są dziwniejsze i odstręczają od publikowania. zabrakło kilku nicków, które były wsparciem dla piszących.
a o słowo banalne to ja się potykać nie lubię.