na co bądź (wiersz)
Carolineee_15
mały problem z tytułem.. pomocy !
pogoda zmienia się szybciej
od ciebie zależy w którą stronę
pójdę powtarzając kroki
w prawo i do tyłu
nadchodzi chwila kiedy
nie wszystko okazuje się
złotem najczystszym
stają się dalekie dłonie
których zapach mam na
rękawie szalonym od miłości
głodnym buntu oczom
przywołaj wspomnienie dnia
uświęconego przez ciszę
wiatrem zabierz ze sobą
myśli ubrane w modlitwę
kiedy ciebie jeszcze nie było
dobry
1 głos
przysłano:
23 maja 2009
(historia)
przysłał
Carolineee_15 –
23 maja 2009, 17:33
przysłał
Arek Janicki –
25 maja 2009, 10:49
autoryzował
electricdog –
27 maja 2009, 21:32
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
pójdę powtarzając kroki
w prawo i do tyłu
nadchodzi chwila kiedy
złotem najczystrzym
stają się dalekie dłonie
których zapach mam
od miłości
i głodnych buntu oczu
uświęconego przez ciszę wiatrem
myśli ubrane w modlitwę
kiedy ciebie nie było"
Za dużo ulepszaczy!
A tak poza tym to bardzo zgrabnie napisany tekst. Może nie powala na kolana, ale jest naprawdę porządny, jego największym plusem jest jak dla mnie to wszystko, co wynika z włożenia go w formę. Ładnie łączą mi się wersy między sobą zmieniając trochę sens, przerzutnie jak już są, to mają swoje zadanie.
I popieram Grześka więc, choć sama tematyka mnie trochę nieprzekonuje. Brakuje mi tutaj jakiegoś treściowego kopa.