Patrząc w lustro.
Przestaniesz w końcu widzieć
pustą taflę szkła i siebie- człowieka?
Oczy dojrzą coś głębszego- nie Ciebie.
Między ciałem a powietrzem
zwiąże się silna więź,
która będzie kazać się uśmiechać.
I gdy kąciki ust zasmakują jak słodycz.
Zamkniesz oczy.
Lustro
Jesiony
Jesiony
Wiersz
·
14 października 2009
zwiąże się silna więź - może zamiast "zwiąże się" dać np. powstanie? Bo teraz to "się" burzy strukturę.
będzie kazać - to samo, lepiej "nakaże".
Przekaz świetny. A tak w ogóle czytając, słyszę bluesa. Zrób z tego podcast, bo wiem już, że masz rewelacyjny głos.
Pozdrawiam.
patrzeć dale, patrzeć głębiej, nie przez pryzmat siebie, a może właśnie przez pryzmat siebie dostrzec człowieka, bo inczej po co byłoby lustro. chociaż w tym momencie, ja bym tu szybę wstawiła, wktórej też mozną się odbić, a z takiego wieżowca to widok potężny.
zamkniesz oczy, no i siup w dół.
o ile wymowa mi się podoba, do forma niekoniecznie. w moich uszach brzmi jakoś kanciato.