Apokaliptyczny koniec (wiersz)
@ish@
Nadciągają czarne chmury
I to nie są wcale bzdury
Nie będzie coraz lepiej
Zabraknie nam siły krzepkiej
Dzień ostateczny się ciągle zbliża
Standard życia się obniża
Umierają w ludziach ważne wartości
To wszystko z braku dojrzałości
Czas biegnie ku końcu
Nie pomogą modlitwy przy różańcu
Apokalipsa jest już bardzo blisko
Nie daje znać o tym tylko złe ludzi ognisko
Lecz susze które się ciągle nasilają
Oraz huragany niszczące wszystko co napotkają
I ruchy ziemi które życie zabijają
Gruzami delikatne ciała ugniatają
To wszystko tylko początek katastroficznego obrazu
Bo to co się jeszcze wydarzy to nie będzie od razu
przysłano:
12 lutego 2010
(historia)
przysłał
@ish@ –
12 lutego 2010, 12:04
autoryzował
Kasia Czyżewska –
13 lutego 2010, 21:50
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Jeśli chcesz być traktowana poważnie, potraktuj je poważnie.
Swoje pisanie też. Proponuję zacząć od rymów. Jeśli koniecznie chcesz pisać w ten sposób, poczytaj najpierw klasyków i zwróć uwagę, jak oni to robili. Unikaj rymów typu: 'chmury-bzdury', 'zbliża-obniża', czyli rzeczownik-rzeczownik, czasownik-czasownik itp.; 'lepiej już przy 'blisko-ognisko'. To oczywiście początek całej opowieści pt. "rymy". Na Wywrocie mamy speca od rymów - Grześka z nick-ąd. Dobrze radzi sobie z nimi pan Jan Kiczor. Poczytaj ich wiersze.
No i:
"Gruzami delikatne ciała ugniatają" - to już przegięcie.