Tarcia

Kat-a-rzyna

pozostaliśmy sobie obcy
mimo czasu na docieranie
ja jeden grzbiet
ty drugi

bez fajerwerków
bez lawin

niby niewzruszenie
a jednak tak bardzo
mój las
szumi twoimi drzewami

Kat-a-rzyna
Kat-a-rzyna
Wiersz · 27 lutego 2010
anonim
  • ew
    bycie ze sobą pomimo.. takie prawie przyzwyczajenie, choć daleko mu do bliskości, to jednak ma siłę łączącą. taka jednostajność przebija z wersów, bez nadziei na jakiekolwiek zmiany.
    Fajnie wyszło.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kat-a-rzyna
    Dziękuję.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Kasia     Czyżewska
    Witaj. zgrabnie. pointa czuła. mało, a celnie.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    lubie takie wiersze, nieprzemęczony, bez dodatkowych dekoracji , b.dobry

    · Zgłoś · 14 lat
  • Alicja
    Ciekawy...
    Wprawia mnie w zamyślenie...
    Aż uciekłam dzięki niemu w zamyślenie...
    Świetny!

    · Zgłoś · 14 lat