Nic (wiersz)
jerzy
(Andrzejowi)
Z nogami na baczność
w stronę krzyża twój nos
nienaturalnie wysoki
blady tylko jesteś na tle
resztek życia za paznokciem
nie mów mi “nic to”
gdy ja się zapadam
próbując podarować ci
paczkę mocnych i bika
“nic” to przecież
dwa i pół metra dalej
od Boga
wyśmienity
8 głosów
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
przysłano:
9 kwietnia 2010
(historia)
przysłał
jerzykujas –
9 kwietnia 2010, 15:21
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
13 kwietnia 2010, 21:35
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
13 kwietnia 2010, 21:35
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
O wiele lepszy niż poprzednie. Bedę do Ciebie zagladała :)
Serdecznie.................................................. .........................Ir
powiem Ci kawał przypomniała się w kwestii tego mojego "drugi raz"
Babcia spowiada się: zgrzeszyłam proszę księdza - zdradziłam męża.
Ksiądz : ależ babciu kiedy? - dawno proszę księdza, dopiero teraz się spowiadacie! Nie - spowiadałam się już.
To dlaczego znów o tym mówicie?
- a bo proszę księdza: to się tak miło wspomina!
Miłego jerzy.