Z której cieknie sól.

Eyjafjallajökull

Odwraca wzrok, patrzy w pustą

przestrzeń między grzejnikiem a firanką.

Z której cieknie sól, 

mieszając się z deskami podłogi.

 

Tkwię porażony, zaciskam kąciki

pokoju, ust. Oblizuję tkwiące

w nich kryształki.

Dziewczyna smakuje doprawdy

niepodzielnie, jak najlepszy

niedzielny indyk.

Eyjafjallajökull
Eyjafjallajökull
Wiersz · 18 kwietnia 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    infantylny i.............................śmieszny

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    a ja myślę, że przedstawiasz bardzo ciekawy punkt widzenia, na pewno nie banalny. aczkolwiek czuje się, że dopiero poszukujesz słów, dopasowujesz je do siebie samego i do nich samych. sól, czyli łzy, czyli doprawianie kobiety, związku. a indyk przecież z dziękczynieniem jest mocno związany.

    "Tkwię porażony, zaciskam kąciki
    pokoju, ust. Oblizuję tkwiące
    w nich kryształki.
    Dziewczyna smakuje doprawdy
    niepodzielnie" - jak dla mnie ten fragment jest świetny. pierwsza strofa też jest ciekawa, ale nie bardzo jest pociągnięta w dalszej części. nie wiem, dlaczego akurat sól ma cieknąć z tej przestrzeni, jakoś nie mieści się to w mojej wyobraźni ;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • kulkinamole
    Jest interesująco, ostatnie trzy wersy zatrzymują na dłużej. Indyczej dziewczyny, jeśli można tak powiedzieć, jeszcze w wierszach nie widziałam :)
    Pierwsza strofa obrazowa ale w tych obrazach trochę niedopracowana. Poza tym po "firanką" dałabym przecinek i zaczęła małą literą kolejny wers.
    Będę zaglądać.

    · Zgłoś · 14 lat
  • kulkinamole
    Jest interesująco, ostatnie trzy wersy zatrzymują na dłużej. Indyczej dziewczyny, jeśli można tak powiedzieć, jeszcze w wierszach nie widziałam :)
    Pierwsza strofa jest obrazowa ale trochę w tych obrazach niedopracowana bo coś mi nie gra w odbiorze. Poza tym po "firanką" dałabym przecinek rozpoczynając kolejny wers małą literą.
    Będę zaglądać.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marcin Sierszyński
    Dyrdymałki, stanowczo nieciekawe.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    A wcale, że ciekawe. Dużo zaskakująco dobrych sformułowań, dla mnie zwłaszcza "zaciskam kąciki pokoju" i "Dziewczyna smakuje doprawdy niepodzielnie".

    · Zgłoś · 14 lat
  • Eyjafjallajökull
    Kiedyś zlizywałem sól z firanek. Mithril: 45-16. Ile to jest?

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    hmm... a co sól robiła na firankach? wydaje mi się, że ten fakt będzie dla ludzi z zewnątrz jednak zbyt nieczytelny, przez co i sam tekst na tym ucierpi ;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Krystian T.
    jestem za hayde, kulkinamole i dominiką. ciekawe skojarzenia, ładne metafory, ale popracować jeszcze trzeba. "grzejnikiem, a firanką" być winno. inaczej jest błąd interpunkcyjny. poza tym nie czepiam się. i jeszcze jedno: czytać, czytać i jeszcze raz czytać; albo nas, wywrotowych ludzi, albo sięgać po wielkich i mniejszych współczesnych poetów(Szymborska, Różewicz, Herbert, Baran, Tkaczyszyn-Dycki, Świetlicki, Ciechowski, itd.)
    Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    grzejnikiem a firanką - bez przecinka w tym przypadku to nie jest błąd interpunkcyjny, jak coś jest pomiędzy, to nie dajemy przecinka.

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze