POWOŁANY

Jakint

podeprę słowo gabarytem ciała
nagiego skoro paraduje w skórze
zgnilca od podstaw którego nękała

myśl co bez lęku niby oniemiała
tkwi na wzór drzazgi gdzieś w głowie na dłużej:
podeprę słowo gabarytem ciała

będzie to tylko chwila krótkotrwała
jak blada aura gdy rozpęta burzę
zgnilca od podstaw którego nękała

śmiałość dotąd obca wreszcie dotlała
stan ataraksji drogi epikurze
- podeprę słowo gabarytem ciała

niejedna zima przede mną dygała
w trzewikach bez podeszw marnym welurze
zgnilca od podstaw którego nękała

cedzić sylaby jak jakiś jąkała
może chuda śmierć w chrupkiej tempurze
podeprę słowo gabarytem ciała
zgnilca od podstaw którego nękała

Jakint
Jakint
Wiersz · 10 lipca 2010
anonim