Literatura

Z listów do Marka. Nie ma poezji. (wiersz)

jaca

 

Nie ma poezji. I wcale nie muszę być kimś,

żeby stwierdzić głośno, że nie ma i już – rzecz

jasna. Więc mi tu, Maruś, nie pieprz o przemienieniu

i o świetle, bo jam jest ślepiec z wyboru i niezbadane są wyroki

moje.

 

Teraz możecie mnie już ukrzyżować bez skrupułów i bez

wytchnienia, a ja będę w tym martwą resztką człowieka,

który miał odwagę spojrzeć w lustro. Zabawne jak to bywa:

wiersze ważą tyle, co kupa mięsa na krzyżu. Amen.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
sin∞ger
sin∞ger 6 sierpnia 2010, 16:34
Ramen! w całej rozciągłości.
Mithril
Mithril 6 sierpnia 2010, 17:07
żal po stracie(?)..........................może - ale to najgorszy z dotychczasowych chyba
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 7 sierpnia 2010, 11:42
Zdecydowanie najsłabszy. Li manifest, snadź pan kryzys przeżywa.

"Poezja już nie jest liryką".
Olivia B.
Olivia B. 7 sierpnia 2010, 12:23
Do mnie trafia. Chociaż czytałam już lepsze Twojego pióra. :)
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 8 sierpnia 2010, 22:35
jakoś efekciarsko
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 13 sierpnia 2010, 01:44
ja to chyba mam jakieś skrzywione poczucie, bo mnie zawsze przypadają do gustu te Marki, które innych nie bardzo ruszają.
przysłano: 6 sierpnia 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca