Próba zażegnania strachu

Figa


Dziś będzie sentymentalnie. Jest północ za dziesięć

i jesień w dodatku. Chłód podwiewa liście pod wycieraczkę.

Stoję na niej gapiąc się w gwiazdy. Tak wiem, to głupie.

 

Zamordowanie jakichkolwiek objawów godności jest

zupełnie niedopuszczalne. Piszę więc tak, żeby nie płakać,

albo co najmniej nie zdradzać żalu do świata. To nie jest

samotność, chociaż mógłbyś zaprzeczyć. Na odległość

 

między granicami stanów depresji, na zgliszczach tamtego świata.

Stoję już czwartą godzinę, nie ma nic, zupełnie głucho,

tylko śmierdzi październikiem, jak twoje łzy tamtej nocy.

Powracam do obrazów, kiedy strumienie marzeń

 

wpadały do morza, a my na zawołanie byliśmy mewami.

Nie ma już mew, ani fotografii którą tuliłam przed snem,

to mi musiało wystarczać. Teraz wystarcza własna krew

jako atrament, a piszę do ciemnej nocy na swoim ciele.

 

Czas na mnie działa, więc przemijam z nim w chaosie.

Bywaj u niej częściej niż gdziekolwiek na zdjęciu.

Ja zostanę tu gdzie jestem, lub gdzie nie było nas.

Figa
Figa
Wiersz · 14 września 2010
anonim
  • Kuba Nowakowski
    "Zamordowanie jakichkolwiek objaw" - objawów :)

    poza tym przemówiło

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Znam to.
    Też teraz piszę o... pisaniu na sobie własną krwią (ale mniej wprost, z użyciem innych słów;)), pokażę Ci w jakiejś wolnej chwili. ;)

    Gdybym miała wskazać fragment, który najbardziej we mnie trafia... to byłoby trudno.

    Jejku, dlaczego nie umiem pisać tak jak Ty? :((

    · Zgłoś · 14 lat
  • Rita
    "...kiedy strumień marzeń wpada do morza, a my na zawołanie byliśmy mewami.

    piszę do ciemnej nocy na własnym ciele

    Bywaj u mnie częściej niż gdziekolwiek na zdjęciu."

    Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    dziękuję Kubo :)
    Oli, mam nadzieję, że się nauczysz!

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Nie sądzę. Ale cóż... mówi się trudno. ;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    "Ze wszystkiego, co czytam lubię to tylko, co krwią było pisane. Pisz krwią, a dowiesz się, że krew jest duchem". Nietzsche

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    tak, właśnie

    · Zgłoś · 14 lat
  • ew
    "strumienie marzeń wpadały do morza" - matko kochana, aś wymyśliła metaforę!
    jeszcze tylko łzy rozpaczy, serce krwią zalane dodaj i wtedy już całą resztę, która jest dobra, szlag trafi.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "Chłód podwiewa liście pod wycieraczkę."- ja oczywiście przeczytałam, że podwiewa pod spódnice:)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    o spódnicy jesienią już kiedyś pisałam :P

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze