Literatura

zima 2010 (wiersz)

s_p_

kocham przykładać policzki do nagrzanego asfaltu

dlatego spinam się gdy nadchodzi zima

zima dziesięcioleci

już rysuje ciary na moim grzbiecie

ruską linijką odmierzam przestrzeń do kaloryfera

zdejmując ze strychu ciepłe skarpety

próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie

czy Jarek Kret na pewno ma racje?


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marzena
Marzena 13 listopada 2010, 10:12
"kocham przykładać policzki do nagrzanego asfaltu

dlatego spinam się gdy nadchodzi zima", za te frazy daje wyśmienity i szkoda, że wiersz w tych środkach nie idzie dalej.
s_p_ 13 listopada 2010, 10:59
Dziękuje z całego serca, jednak następnym razem błagam o sprawiedliwość;P skoro jedna czwarta wiersza cię ujmuje proszę o jedną czwartą z tej oceny... boję się fałszu wysokich ocen. Jeszcze raz dzięki:) Dobry z Ciebie człowiek:)
Marzena
Marzena 13 listopada 2010, 15:21
Moja ocena na zachętę- zresztą z ocenami - to subiektywizm, mój Twój i każdego.
Zapunktowałam, to co moim zdaniem jest wyśmienite.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 13 listopada 2010, 22:16
hm.. gdzieś już czytałam o tej linijce.

pierwsze dwa wersy rzeczywiście są interesujące, potem odnoszę wrażenie jakby pomysł się rozmył.
Jacek
Jacek 15 listopada 2010, 19:09
Nie, nie. Środek wiersza jest bardzo interesujący właśnie przez tę swoją "zwykłość". Kiedy dodamy do tego naprawdę sensowne zakończenie, robi się bardzo wysoko. Wszystko ma tu swoje miejsce. Nawet tak banalny, wydawałoby się, tytuł. Ja za.
s_p_ 16 listopada 2010, 21:54
Dziękuje Jacku za wsparcie;)
Jacek
Jacek 16 listopada 2010, 22:17
Psze.
przysłano: 12 listopada 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca