Literatura

Człowiek z asfaltu (wiersz)

NathirPasza

Impresja poranna.

Znam jeden rytm, jedno serca bicie,
według niego układam wers po wersie i liczę strofy.

 

Drzewa we mgle - dziwne zjawisko zimą.
Siódma rano,
idzie mężczyzna z wąsem, mężczyzna z brodą,
idzie kobieta z dzieckiem, kobieta z zakupami.
Tylko ja patrzę,
tonę w asfalcie po kostki.

 

Ledwie dosłyszalny pomruk ruchliwej ulicy,
- jeszcze coś nam zostało,
coś męczy duszę i mąci w głowach aż milknie.
Można w końcu porozmawiać o życiu,
o szaleństwie zakupów, siostrze zięcia, końcu świata.
Natchnionym tonem głosu kląć na wszystkie świętości,
że -jeszcze coś nam zostało.
Tylko ja patrzę,
tonę w asfalcie po pas.

 

Jeszcze coś mi zostało,
płytki, bolesny oddech i gasnące źrenice,
jeszcze głos mi się wyrywa i dławi ciszę.
Prowokuje piękną nieznajomą do spojrzenia,
chłód jej oczu tamuje życie.
Na końcu tej galaktyki ujrzałem siebie,
po szyję w asfalcie wciąż tonę.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 5 stycznia 2011, 23:57
"Jednego serca tak mało, tak mało.
Jednego serca trzeba mi na ziemi" ;) coś mnie strasznie muzycznie nachodzi dzisiaj przy komentowaniu. co tekst, to na youtube'a pędzę. i może ze względu na Czesława, a może rzeczywiście coś nie gra: jedno serca bicie - jedno czy jednego? jedno bicie, jednego serca. w pierwszym przypadku to trochę dziwne dla serca, żeby tak tylko raz uderzyło (biło), takie jedno bicie nie mogłoby podporządkować czegoś. tak mnie się wydaje, że chodziło o jeden rodzaj bicia serca, że dokładnie określonego serca, tak?

Bodajże Czechow mówił (Albo jakiś inny dramaturg), że dobrze skrojony tekst to taki, gdy na wbity na początku akcji gwóźdź, w akcie końcowym zostanie zawieszony obraz [dosłownie nie pamiętam, ale sens zachowany]. Twoje drzewa nie zostały wykorzystane. Jakbyś ich użył i zapomniał na co ci ten obraz, a ja tak sobie myślę, że zamglona natura w pośpiechu, mogłaby a) równie dobrze tonąć w asfalcie, b) powoli się rozmywać, c) czy po prostu zwrócić uwagę na problem.

To już któryś tekst twój, gdzie zwracam uwagę na pewną melodyjność. Szkoda, że przebija się tylko we fragmentach. Fajnie by taki płynny liryzm kontrastował z ulicą, wręcz pewien groteskowy efekt by stworzyło takie połączenie.

No i tak, Galaktyka McLuhana ;) ją też można by w końcu skonfrontować z drzewami, które uciekają za mgłę.
NathirPasza
NathirPasza 6 stycznia 2011, 01:10
A mówił Ci ktoś, że czepiasz się szczegółów? :P
Dwa pierwsze wersy, to coś w rodzaju uwertury. Taki mały wstęp do impresji. Jedno serca bicie, jest jak najbardziej tutaj na miejscu.

Nie gdybaj Justyno, co by mogło być, a co powinno a najlepiej jeszcze co mogłoby i powinno. Gdybyś mi podsunęła pewne rozwiązania przed napisaniem wiersza, pewnie bym je zastosował, zwłaszcza tonące w asfalcie drzewa. Ale robienie takich uwag po fakcie, jest niesprawiedliwe. :/ Poza tym, impresja dotyczy bardziej ludzi, niż krajobrazu. Bardziej krajobrazu z ludzi, niż z natury. Taki już mam popaprany styl...

Nie martwię się o melodyjność, zrobię z niej kiedyś, świetny środek stylistyczny :P

Galaktyka McLuhuna? Chyba nie odrobiłem lekcji :/

Serdeczności
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 6 stycznia 2011, 01:58
to nie jest czepianie się szczegółów, tylko narzucanie się szczegółów czytelnikowi podczas analizy ;) nie mówię czy na miejscu czy nie, bo dla mnie przynajmniej skursywiony fragment jest częścią składową tekstu. pytanie tylko, czy jedno czy jednego.

trudno podsuwać rozwiązania do czegoś, co nie istnieje. oczywiście, że chodzi o ludzi, dlatego w takim kontekście drzewa są zbędne, nie łączą się z całością. a jeśli jakiś element się nie klei to albo się go skleja, wątek rozwijając czy dopasowując, albo się zwyczajnie przenosi do innego tekstu. przeczytaj sobie na głos i się zastanów, czy drzewa nie są zbędnym zapychaczem, który jest tylko ślepą uliczką?

a melodyjność ćwicz, bo to przeważnie najlepsze fragmenty w twoich tekstach :> a trzeba iść w najlepszą stronę, prawda?
NathirPasza
NathirPasza 6 stycznia 2011, 16:57
Prawda! :D Zastanawiam się nad użyciem melodyjności przy przenoszeniu emocji: pozytywne = tekst melodyjny, niepozytywne = tekst rwany. Tylko skąd ja wezmę uniwersalną melodię? :/
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 6 stycznia 2011, 17:26
czyli eufonia i kakofonia? ;D

uniwersalne? w muzyce się udało - 4 akordy i masz hit: www.wykop.pl/link/350446/recepta-na-hit-4-akordy-k…
NathirPasza
NathirPasza 6 stycznia 2011, 19:41
^^ uwielbiam takie skecze xD Ale niestety, nie mam 4-o akordowego gustu... :/
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 6 stycznia 2011, 21:17
no i dobrze. to ci miało coś uświadomić o tej uniwersalnej melodii :>
NathirPasza
NathirPasza 6 stycznia 2011, 21:33
OK. Uznaję szpilę za wbitą. :P
przysłano: 31 grudnia 2010 (historia)

Inne teksty autora

Przełęcze
NathirPasza
Figury
NathirPasza
Impresja II
NathirPasza
Prawdziwa sztuka
NathirPasza
Sąd ostateczny
NathirPasza
Pieta
NathirPasza
Sometimes poetry
NathirPasza
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca