Literatura

przewracam strony z boku na bok dygresją (seks'tet'a'tet na palcach) (wiersz)

Arkadiusz R. Skowron

                                                                                        *odbiciom

 

1

paląc odgryzam
filtry z przyzwyczajenia
pieszczę każdą kolejną
literę przez moment jestem tej jednej
wierny tak samo i inaczej (to nie jest
trudne patrzeć w nią poza obrazem kontekstem tekstem
słowem wystarczy dać jej wybrzmieć wystarczy
wysłuchać po-echać z nią między nawiasami aby się
poddała świadomości że jest
tą-nie-inną-niepowtarzalną-nieporównywalną ot i cała

 

miło-mądro-ść) po każdej wszak następuje

cisza wydechy echa dym z papierosa (uchodzący

nosem w sugestię poczucia smoków albo rozbudzonego

wezuwiusza świadomego

pompejskiej puenty) kłęby

 

2

cisza przejście metanoia kolejny znak graficzny
metodycznie poznawany punkt po punkcie otwiera
wysunięciami języka od szczęko-ucisku aż po melodyjną

archeologię pra-dźwięku i styk

wydechu z zamiarem zgrzytu czasem

 

zdarza się

 

3

wycofanie (niby-sztach przez bezpieczny
filtr pogryziony w przypadku nadużycia ale zawsze przecież
pozostaje świadomość że jest jak prezerwatywa niepodatny
wulkanizacji ot i cała bezpieczna
miło-mądrość już niestety

 

niepełna w kontakcie odgrodzona
tworzywem
) z perspektywy tłumionego dźwięku

 

można wysnuć pary

tercety związki grupowe które z czasem nabiorą

 

wyrazu albo nabiorą na wyraz mimowolnych bo
słowo urzekło mając niejako w genach mono-gamię
odczuwa się

 

przerzutniami

 

4

pewien dyskomfort wobec oktaw pociągają ale zawsze
dochodzi do głosu pierwsza wykaligrafowana towarzyszka
języka
można się nucić dobrze gdy

bywa nutno szkoda tylko

że dym

 

5

uchodzi a uczona w dzieciństwie sztuka literowania
nie rozkłada się na dane słowo łudząc

stałością umownego symbolu przecząc

 

znaczeniom i psując puenty zamierzonym
nutom dźwięk w końcu

 

głucho-niemieje i paląc odgryza

 

paznokcie z oczu (ociekam w język)

 

ot i cała miło-mądrość

 

i język wyciągnięty

 

6

kursywą

na zaparowanej tafli

 

podobno nie uchodzi


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 18 stycznia 2011, 16:36
Ech, przegadałeś druga strofę, Arek. Wytrąciła mnie zupełnie z czytania, pogubiłam się w niej zupełnie. Pierwsza część zgrabnie przeze mnie popłynęła, wyciszyła tym dymem papierosowym, nawet odebrałam ja przez chwilę jak odniesienie do Suplikacji Kaczmarskiego, a potem.., potem to przynudziłeś chyba. I nawet jak próbuje opuścić tę druga część, to i tak nie potrafię przejść do kolejnych.
Jacek
Jacek 21 stycznia 2011, 19:09
"pompejańskiej" pompejskiej

4. i 5. są zdecydowanie najlepsze. Druga najsłabsza. Cały czas mam wrażenie, że w Twoich tekstach jest za dużo parentez. Przy takim ich natłoku przestają właściwie spełniać swoją funkcję. Doszukiwałem się zapisania w nich oddzielnego wiersza, ale na próżno...co za dużo...sam wiesz. Niemniej jestem na "tak", bo masz tu kilka piorunujących fraz, a wyraz ogólny jest jak najbardziej w porządku.
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 21 stycznia 2011, 20:09
ta druga niestety jest ważna... i cóż ... mimo widocznych słabości nie mogę jej ugryźć inaczej... nuda poniekąd zamierzona... zwłaszcza celowe psucie "dowcipu" (nie-najwyższych lotów)... nawiasem mówiąc lubię nawiasy ... czasem jest tam inny wiersz czasem po prostu dygresja czasem ot odwrócenie uwagi ... może to trochę wpływ faktu, że lubię impresjonistyczne malarstwo (wiem słabe wyjaśnienie), ale lubię by mój peel mówił czasem chaotycznie zmieniał wątek i wracał, by zmieniał kolory i wracał... ot, taki zapis pewnej chwili...


co do wiersza ...??? powyżej, cóż jeśli słaby wywalać może się zmieni a może nie wróci. Nie należę do kapryśnych...;-) a jeśli to nie w tym wypadku...
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 21 stycznia 2011, 20:15
powiedzmy że parentezy to pewna forma autoportretu a i czasem karyktury autora;-)


ja tak i w życiu gadam na wielu frontach znaczy wątkach;-) wniosek "Zwierszoklecony Bard Chmurnoryjny do Polityki !!!" (wszak malarz już był!!!)
;-P
a poważnie jeśli wiersz jest za słaby to wywalać ... bez sentymentów ... i tyle...
Jacek
Jacek 21 stycznia 2011, 22:24
nie ma tak dobrze:) Czekamy na dziewczyny.
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 21 stycznia 2011, 22:33
wiesz co ja mam wątpliwości do drugiej nie co do sedna ale do melodii ... wklejka została wrzucona eksperymentalnie by niejako tekst zmieniał się na żywo... przyznaję że po pewnej nieobecności brak mi odważnych głosów i emocji za lub jak powyżej przeciw ... Konkretów Kompozycja powstaje na żywo ewoluuje nie zostawiając starych śladów... widocznie trzeba gdzieś jeszcze zostawić drogowskaz;-)
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 21 stycznia 2011, 22:43
kurde sorry za bardzo widocznie ten tekst jest jednak autoprtetowy a to jego słabość podstawowa... w sumie jeśli zechcesz uzyskać odpowiedź na temat parentez masz go w tekście... i całej nudzie która chyba jednak jest nie do uniknięcia w tekstach na motywach metaartu... nie wiem cholera... nie posunę się do tłumaczenia ...;-)
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 22 stycznia 2011, 01:57
ponieważ dokonano zmian w podziale na strofy (przez pączkowanie i wykluczenie) stąd pewne uwagi z komentarzy nieco inaczej się przełożą...
przyznaję że jednak największą słabością jest tutaj zbytnie odkrycie mnie jako człowieka... czyli zaprzeczam wyznawanemu arche : ukryć siebie i tak dalej...

róbcie co chcecie... mnie już więcej ten dość osobisty bzdet nie będzie zaprzątał głowy...

odczekam nim skasuję... może za bardzo szczery jestem????
Jacek
Jacek 22 stycznia 2011, 12:41
Arku, tekst ma się sam bronić, więc komentarze zostawmy. Myślę, że jego poziom jest wystarczający, aby można było go opublikować. Poza tym mamy remis, a wisi już bardzo długo, więc leć. Nie ma co czekać na dziewczyny, bo wszystkich nas zjada lewiatan sesji.
Waris
Waris 23 stycznia 2011, 20:12
pozostaje świadomość że jest jak prezerwatywa niepodatny
wulkanizacji ot i cała bezpieczna

jajcarz z Ciebie Arku - powiem Ci tak: trafiłeś do mnie tą frażą, która mnie rozbawiła i Pompejami / byłeś? - ja tak / reszta szamocze się we mnie małymi dopełnieniami. Strasznie komplikujesz.
przysłano: 9 stycznia 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca