wszyscy jesteśmy żebrakami, o ile wkurzają mnie ludzie atakujący na parkingu supermarketu, zamiast ruszyć się i znaleźć pracę, to przymus żebrania o drugiego człowieka, ciepło, uczucie czy dotyk jest strasznie przerażające. ale co zrobić, kiedy dzisiaj wszyscy tak daleko?