nie dogodzisz

KasiaPe!


Zbyt cicho na krzyk

Zbyt wolno na bieg

Zbyt smutno na radość

Zbyt dobrze choć i tak źle

 

Nigdy nie dogodzisz

Nieważne jakbyś się starał

Nigdy dość i nigdy tak

jakby tego chciał ów co kocha

 

Zbyt głośno na szept

Zbyt szybko na spacer

Zbyt wesoło na smutek

Zbyt dobrze choć i tak źle

 

Intensywnie się wpatrujesz

Intensywnie całujesz

Krępujesz

 

Głowa pełna myśli

Myśli nie o Tobie

I choć zdajesz sobie z tego sprawę

Nigdy nic nie powiesz

 

Rozmowa każda o tym samym

Błaha i trywialna

Niepotrzebna

 

Choć starasz się

Choć myślisz całe noce i dnie

Nigdy nie dogodzisz

Nigdy doceniony nie zostaniesz

Nigdy szczęśliwy nie bedziesz

 

Próbuję zniwelować

Próbuję zahamować

Próbuję lecz nie udaje się

 

Jesteś lekarstwem

Medykamentem na zapomnienie

na ból udrękę i cierpienie

 

Nigdy dość i nigdy tak

jak tego pragnie ów co kocha

KasiaPe!
KasiaPe!
Wiersz · 18 czerwca 2011
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Uuu, już tytuł źle wróżył, nie pomyliłem się.

    Wiesz, w porywach może to śpiewać Gosia Andrzejewicz.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Figa
    Zgadzam się z Radkiem. Trudno to ocenić

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Materiał na podrzędny, popowy hicior, jak na przyśpiewki takie przystało - bez polotu.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Oj, nie. Nie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Oj tam, gadacie : D

    · Zgłoś · 13 lat