a figa
nie czekała
musisz obejść się smakiem
kiedy ktoś inny przy stole dzieli jej płody
niech już nikt nie spożyje z ciebie owocu
bowiem nie potrafisz się przystosować do pory
w której przychodzi zbawiciel nie panując nad sobą
głodny masz czas aby powywracać stoły bankierów i sprzedawców gołębi
w domu i w świątyni bogów nikt już nie rzuca gałązek oliwnych pod nogi