Literatura

"pretensje o to że" - Stedowi (wiersz)

Evit-ka

 

 robił w słowie
a nie w polu
czy fabryce
to nic

 

się przyglądał
i aktorom
i publice
jak widz

 

widział dalej – niby głębiej
po dno
przez tę rozpacz aż do bólu przeźroczystą
jak szkło

 

rozbawiała go ze szczętem
ta gra –
sam powiadał że pożytek z niej niebłahy
ktoś ma

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 17 grudnia 2011 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca