Zanim skończy się świat zatańcz ze mną
Ostatni raz rozkołysz mnie w swych ramionach
Nim czas rozdzieli nas poprowadź mnie swoją drogą
Zostaw jakiś ślad na wypadek powrotu
Gdzieś po środku polany lub w parku nocą
Zatańczmy nim zegar wybije północ
Stańmy się na chwilę królową i królem balu
Unoś mnie w ramionach bezwstydnie szepcząc
Dotąd niewypowiedziane słowa
Niech dzień się wreszcie skończy
Noc piękniejsza jest po stokroć
Otuleni lekkim chłodem przy muzyce świerszczy
tańczmy, tańczmy nim skończy się świat.
A gdy srogi zegar wybije magiczną godzinę
Czar pryśnie niczym bańka mydlana
Zniknę ja, znikniesz ty, zniknie też muzyka
I od czasu do czasu w rocznice
W tym samym miejscu pojawiać się będą król i królowa balu.