Literatura

rozstanie (miłość bez przymiotników?) (wiersz)

Evit-ka

jest wtedy
kiedy dwoje przestaje być jednym
nagle są jeszcze nie wrodzy
ale już odrębni

każde z nich dostaje w niespodziewanym prezencie
własne ręce, nogi, prywatny kłębek nerwów
nie mówiąc o instynkcie samozachowawczym
i słowach jak naboje pistoletu

wczoraj jeszcze
obok siebie przy kuchennym stole albo oknie
gotowi do walki o pryncypia
dziś... niby ciągle po jednej stronie

raptem – prawie jak wtedy
gdy nie mieli świadomości
wzajemnego istnienia
a nawet przeczuć na ten temat najbledszych

stanęli na rozdrożu celów
i granicy win
popełnianych bezwiednie
ulżyło
„rozstanie” (miłość bez przymiotników?)  jest wtedy kiedy dwoje przestaje być jednym nagle są jeszcze nie wrodzy ale już odrębni  każde z nich dostaje w niespodziewanym prezencie własne ręce, nogi, prywatny kłębek nerwów nie mówiąc o instynkcie samozachowawczym i słowach jak naboje pistoletu  wczoraj jeszcze obok siebie przy kuchennym stole albo oknie gotowi do walki o pryncypia dziś... niby ciągle po jednej stronie  raptem – prawie jak wtedy gdy nie mieli świadomości wzajemnego istnienia a nawet przeczuć na ten temat najbledszych  stanęli na rozdrożu celów i granicy win popełnianych bezwiednie ulżyło

dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 13 lutego 2013, 07:12
tym sposobem, czy może być, czy nie może, rozstanie jest znośne
przysłano: 12 lutego 2013 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca