[Wojaczek pisał o bólu]

Baruch

Wojaczek pisał o bólu

a klasycy dostają Noble.

 

Świat kończy się co roku od 1945

ale świtają mi w głowie groble.

 

Staje u brzegu jeziora

widzę w tafli potwora

na progu XXI wieku.

 

Nieszczęście podsyca nadzieje.

Pewnie skazuje się na cierpienie

optymiści zawsze tak mają.

 

Widzę jak prorok Jan

piszę nową Apokalipsę

i nową Księgę Rodzaju.

Bóg pozostaje niezmienny

człowiek stoi jak stał

strach zagląda nam w oczy

lecz nowy powstanie świat.

 

Ja widzę, przetarte oczy

choć były zaszłe mgłą

teraz powietrze czyste

przyszłość wyciąga dłoń.

 

Ja stoję wciąż na krawędzi

ale nie spadnę wiem

bo teraz znów czas jest lotów

na nowe upadki później przyjdzie chęć.

 

Świat sprzężony z czasem

choć miejsce wciąż to samo

krąży w kółko jak cyklon

przyjdzie New Deal z czasem.

 

Z czasem upływa nam życie

i świat wieczny i Bóg

spójrzcie na to co robicie

bo potem nikt nie będzie mógł.

 

Historią są ludzie przypadki

nic w przyrodzie nie ginie

oprócz ludzi niestety.

Baruch
Baruch
Wiersz · 10 czerwca 2013
anonim