wspinajmy się póki czas jest odpowiedni nic bez nas o nas

Jarosław Baprawski

żyję tylko

by pamiętać

jak smakują usta

nieskażone herbicydem

 

pod patyną śnię o miłości

popełnionej zaczynem słów

brakujacych w nie nadążam

o czasie przemijania

na jawie oto

 

ona nie chcąc zapomnieć

poszukuje w słodyczy koszteli

rozkładu nikotyny w organizmie

późno jesiennego krzewu

gdzie róże gdzie są róże

wróżące niesposób

 

nie kochać nie ranić

osypywać solą

przyżegać

w chwilach ulgi

do siebie na całego

 

i miłowac się

miłować

 

czasy są na tyle chujowe

że szkoda ciepłoty pierdolić się

z każdym napotkanym problemem

 

chodźmy na spacer

może do kawiarni

 

mają dobre serwetki

i kilka magicznych słów

wsunę do kieszeni płaszcza

 

przeczytasz gdy zawieje nam drogę

lub jakaś inna kurwa zajrzy nam w oczy

 

 

 

 

 

Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 3 października 2013
anonim