*** (wiersz)
szanta
czerwiec skrzydłami czerwczyków
uderza mnie w twarz
budzi
zaskoczonym przeze mnie na polanie
poziomkom
cieknie krew
słaby+
5 głosów
przysłano:
5 grudnia 2013
(historia)
przysłał
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko –
5 grudnia 2013, 20:38
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
"czerwiec skrzydłami czerwczyków
uderza mnie w twarz
budzi
zaskoczonym przeze mnie
na polanie poziomkom
cieknie krew"
grudzień mroźnym wiatrem uderza mnie w twarz
budzi
zaskoczonym na łące
ptakom
marznie krew
no a okazuje się, że poziomki ;)
Element zaskoczenia jest tylko, kiedy ta fraza jest zostawiona bez rozbicia.
Ale może ma błędne skojarzenia?
nawet poziomki krwawią
a to przecież tylko sok...
A krew to życie także, a Ty najwyraźniej skojarzyłeś krew ze śmiercią. Problem jest w tym, że To Twoje skojarzenie i oznacza w tym akurat przypadku, że masz to w sobie. Ja miałam na myśli życie, krew życiodajną. Ale też krew ze skaleczenia trawą np. Ten tekst jest bowiem afirmacją życia. Uderza w twarz ale przecież czerwiec to piękny miesiąc, poziomki prawie każdy lubi a one co ciekawe, Ty jako mężczyzna może tego nie wiesz.. kiedy robi się z nich dżem to on jest i słodki i gorzki, jak życie.
Jak widzisz w tym jednym niewielkim tekście sporo się zawiera i o to chodzi głównie w poezji.
Dzięki za odwiedziny. :)
metafora jak najbardziej zrozumiała
ale to nie zmienia mojego zdania,że krew
zbyt często się pojawia w poezji
a jest tyle innych pięknych tematów
a stwierdzenie ,, to tylko sok,, było tylko ironią