potrzeba czasem by chuj mnie strzelał
a tętnice były takie pełne krwi
wezmę nóż przetnę
odjadę w pizdu
wiązaniami
jeszcze ile kroków na moją golgotę
jeszcze ile kurew wyszepce swoje roszczenia
ilu zajebanych komorników będzie dopominać się
bym wyruchał ich wszystkich
dziś i teraz i na och i ach
Matko Święta
miej litość wysłuchaj
pacierzy które płyną czwartą
nad rannym grobem Twojego Syna
daj mi siły
bo nie wyrobię
zapierdolę się
przy młocie
za grzechy których nie chciałem
przez jawnogrzesznice cuda w kanie
galilejskie śluby brane wbrew sobie i wobec
Jezu
daj jeden
pierdolony dzień