w te noce gdy chcemy odwrócić się w dobrym stylu

Jarosław Baprawski

to co za nami dawno zamiecione

okruchy i strzępki anielskich piór

na wyheblowanej podłodze liczą

jeszcze nokdauny jak nokturny

 

 

swojsko proszą do stołu

czy kurwy do stoła

 

chuj z wami ściery

 

w ramkach obrazu

mój Jezusek poskładał dłonie

pulchne jak pączuszki z  pszennej mąki

 

wszystko byłoby cacy

lecz ręce cieśli drzazg pełne

powinny krwawić nim dotknięcie

 

zmieni kąt widzenia

załamanie światła

przebije rybę

 

och łaski pełna matko

daj siły nie oglądać

 

barów pełnych mord

ze epoki przedziału zero

 

gdzie barman pluje do zlewu

by chwilę zakrzyczeć

 

będzie głośno

będzie się działo

 

aksamitna struktura drewna

 

łaskiś pełna

polewaj do miski

 

mi go

tańcem

 

za szklanki

skurwysyny

 

 

 

 

Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 10 stycznia 2014
anonim