Literatura

Trawestacja Radosława Czerkawskiego (wiersz)

arte

 

 

 

 

Jestem grzeczny i układny
poczyniłem inwestycję
w prawo rzymskie i kościelną heraldykę
magisterium tiary i klucza

 

Mam księgę w jednym paluszku
symbolikę obrazków atrybuty świętych
naukę słów pieśni ku chwale Pana
bo „Kto śpiewa ten dwa razy się modli”
tak powiedział św Augustyn

 

więc trzeba się modlić i mieć wiarę
w jasną przyszłość
abym się wzbogacił i nie był jak biedacy

 

Ale relegowano mnie z seminarium
było to tak jakby cały mój świat się zawalił

 

brak widoków na zamożną parafię
własne probostwo
samochód z górnej półki i gosposię
swój cennik usług
za które można realizować potrzeby

 

Kupić sobie telefon za 4200 zeta
i pochwalić na Fejsie cudnym iPhone 5s
niech myślą że to Fejk

 

co roku jeździć na lazurowe wybrzeże
gdzie słońce plaża i lazur wody
opalające się dupy
incognito korzystać z uciech

 

A tu pizda wieloryba i pomyśleć że nic
z tego nie będzie żal ściska serce

 

Więc wyjechałem do Stanów
spaliłem za sobą wszystkie mosty
robiłem tam to co wychodzi mi najlepiej
zamieszkałem na plebanii
przy kościele w New Bedford

znalazłem czek

 

przeczytałem w branżowej prasie
o ofercie pracy
zaopiekowania się staruszką
jak dobry Samarytanin

 

zanim seniorka zmarła
dostałem w podzięce nowego Chryslera
biżuterię i inne oszczędności

 

A potem kupiłem psa takie białe coś
z łatami
sunia miała na imię „Kiya”

 

by się nie nudzić połamałem jej żebra
policzyłem kości pociąłem język
żeby mieć piękne foty włożyłem w piekarnik
aż zaświtała myśl
aby głodzić i wbić długopis w oczy

wszak Ameryka to kraj wolności

 

 

 

 

 

 

 

 


słaby 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 14 stycznia 2014, 14:47
choć wierszem tego nie nazwę (bo dla mnie to proza jest) to mam dylemat z trzema, ostatnim strofami - do czego przypiąć, czy też przyłatać, gdyż fabuła podlira, choć przewidywalna, to w psychopatycznej aurze maniaka wzbija się w nazbyt oczywisty sadyzm, a poprzez to "zawód" w finale (który nie zatrząsł)
abc
abc 15 stycznia 2014, 07:36
oj wiersz, no chyba że nie jeżeli znasz definicję wierszy, napisałem bo to ziomal prawie, Hrubieszów blisko Zamościa, ale bydle dość specyficzne do zawodu, czyż zaprzeczysz że główną motywacją kleryków jest coś takiego, jak życie wygodne? cała nadzieja w Franciszku papieżu trzeba oczyścić stajnie Augiasza, powołał go pan po to. tnij.org/75f78uy
Mithril
Mithril 15 stycznia 2014, 07:48
taaaak

...................................ja tam nie wiem czy absolut miał w tym umaczane palce;
tego Człowieka wybrali człowieki i domyślam się że już swojego wyboru żałują :-)
calvados
calvados 27 stycznia 2014, 10:35
Wszystko do przyjęcia oprócz ostatniej strofy, masz taki zadziorny styl, i lubię to.
abc
abc 27 stycznia 2014, 10:49
ostatnia w czynie należy do Radosława Czerkawskiego, nie zaś autora. ;-) tam za to grozi mu 55 lat kicia.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 14 stycznia 2014 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca