Literatura

Marlboro Man (wiersz)

arte

jeszcze pamiętam
był ostatnim wolnym kowbojem outsiderem
ukazanym na tle dzikiej przyrody
w koszuli w kratę niebieskich dżinsach z twarzą ogorzałą
w kolorze skórzanego siodła
i białym kapeluszu na głowie a na szyi bandanie
wyglądał jak twardziel jadąc na wierzchowcu
pędził bydło przez tysiące akrów prerii
by odpłynąć wraz z dymem surowym męskim stylem życia
podszytym nostalgią za latami pięćdziesiątymi
gdy prawdziwych kowbojów już prawie nie było

na ulicach królowały cadillaki spełniał się american dream
jak w płucach nowotwór


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
calvados
calvados 29 stycznia 2014, 12:49
Mocna końcówka, a obrazek nostalgiczny, czarno-białe postaci z filmów na tle Wielkiego Kanionu. Facet z reklamy Malboro zmarł, to była inspiracja?
abc
abc 29 stycznia 2014, 13:17
inspiracją była klisza kulturowa z jednej z najlepszych kampanii reklamowych, owszem napisałem rzecz tuż po śmierci marlboromana Erica Lawsona, ale nie jest rzecz mu dedykowana, mogłaby być równie dobrze jego poprzednikom którzy umarli na chorobę płuc również.
przysłano: 29 stycznia 2014 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca